Świebodzin. Desperat machał sobie nogami na krawędzi dachu bloku

2017-12-06 22:20

Zapadała już ciemność, więc przechodzący obok bloku w centrum miasta świebodzinianie ze zdumieniem przecierali oczy, zastanawiając się czy to nie omamy. Na dachu czteropiętrowego budynku, jakby nigdy nic machał sobie nogami młody człowiek.

Świebodzin, ratusz

i

Autor: Archiwum serwisu

Tragedia była tuż, tuż. Na szczęście na miejsce błyskawicznie przybyli strażacy i policjanci. I kiedy druhowie zabezpieczali teren i rozkładali poduszkę powietrzną, policjanci rozpoczęli negocjacje z młodzieńcem. O dziwo, bardzo się nie opierał ich namowom i w końcu zszedł z dachu. Co prawda w asyście mundurowych, ale cały i zdrów. Motywy desperackiego kroku dwudziestolatka nie są znane. Pewnie jako pierwsi poznają je lekarze w szpitalu.

Zobacz także: Cud! Wyciągnęli jej WIDŁY z głowy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki