Synowa Gierka pijana, ale niewinna

2007-11-25 20:49

Światowej sławy okulistka Ariadna Gierek-Łapińska (69 l.), synowa I sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka, nie będzie odpowiadać za to, że została przyłapana pijana w klinice, której była szefową.

Prokuratura w Katowicach nie dopatrzyła się w tym uchybienia i umorzyła postępowanie.

Skandal wybuchł w marcu br. Policję wezwał do kliniki dziennikarz, który podczas wywiadu z prof. Ariadną Gierek-Łapińską wyczuł od niej woń alkoholu. Okazało się, że okulistka miała 0,9 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.

- Nie doszło do narażenia życia i zdrowia pacjentów - tak prokurator Małgorzata Mielczarek, szefowa Prokuratury Rejonowej Katowice Wschód wyjaśnia powody umorzenia śledztwa.

Prokuratura potwierdziła to, o czym od początku mówiła prof. Gierek-Łapińska.

- Pani profesor miała wówczas urlop. W klinice była tylko dlatego, że umówiła się z dziennikarzem. Ustaliliśmy, że nie udzielała tego dnia ani konsultacji pacjentom, ani nie przeprowadzała zabiegów.

Sama okulistka nie chce wracać do sprawy.

- Właśnie wyjeżdżam do Łodzi i teraz nie będę udzielała żadnych informacji - powiedziała nam przez telefon prof. Ariadna Gierek-Łapińska.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki