SZOK! Skatowali pracownika, bo upomniał się o swoja pensję

2013-09-07 7:00

Oto ofiara kryzysu w Polsce, którego koniec zbyt szybko obwieścił Donald Tusk (56 l.)! Dominik B. (23 l.) został brutalnie skatowany tasakiem przez swojego szefa i jego pomocnika. Pocięli go, odrąbali mu cztery palce, a następnie przysypali ziemią, przekonani, że grzebią trupa. Wszystko dlatego, że Dominik upomniał się o 1400 zł zaległej wypłaty. Tymczasem w Polsce przypadków z zaleganiem pensji przez pracodawców jest coraz więcej!

Całą Polską wstrząsnęła wiadomość o Dominiku B., pracowniku firmy budowlanej w Piasecznie. Szef Szymon F. (29 l.) i jego pracownik Mateusz R. (21 l.) obcięli panu Dominikowi palce za to, że domagał się ciężko zarobionych pieniędzy na budowie. Było to raptem 1400 zł.

Jego matka jest wstrząśnięta tym, co spotkało syna. - To nie tylko tragedia mojego synka, ale tu chodzi o cały system, który pozwala zatrudniać ludzi na czarno i który gnębi pracowników - opowiada nam pani Halina.

ZOBACZ: Zarzut usiłowania zabójstwa za poderżnięcie gardła

A szef Solidarności Piotr Duda (51 l.) dodaje, że pracowników nieotrzymujących wypłat na czas przybywa lawinowo. Według danych PIP aż 62 tys. pracowników w pierwszym półroczu tego roku nie otrzymało swoich wynagrodzeń w terminie! Co gorsza, to aż o 30 proc. więcej niż w tym samym okresie w 2012 r.!

"Tusk nie przeciwdziała tym patologiom"

- To pokazuje patologię tego chorego kapitalistycznego systemu. Do Solidarności dochodzą liczne informacje o zastraszaniu pracowników przez pracodawców i niewypłacaniu pensji, ale ludzie boją się głośno o tym mówić. Jest sporo przypadków, gdzie pracodawcy stosują terror wobec pracowników i ubolewam, że Donald Tusk niewiele robi, aby przeciwdziałać tym patologiom. Ogłasza za to koniec kryzysu, który, jak widać, zbiera żniwo wśród pracowników - mówi Duda.KS,

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki