TAJEMNICA znikającego GŁOSU generała BŁASIKA

2012-01-16 3:10

Czy gen. Andrzej Błasik (†48 l.) był obecny w kabinie pilotów prezydenckiego tupolewa? To pytanie już od prawie dwóch lat zostaje bez odpowiedzi. Do tej pory o obecności szefa sił powietrznych w kokpicie miały świadczyć wypowiadane przez niego słowa. Ale w zależności od tego, która ze stron publikowała swój raport dotyczący przyczyn katastrofy, rosyjska czy polska, przypisywano mu zupełnie różne zwroty...

Rosjanie: czytał kartę

W czerwcu 2010 roku Rosjanie upublicznili stenogramy z kabiny pilotów. Tam właśnie generałowi przypisuje się słowa wypowiedziane na dwie minuty przed tragedią. Ma on czytać tzw. kartę podejścia. - "Mechanizacja skrzydła służy do..." - ma mówić.

Polacy: Podawał parametry

Tymczasem w opublikowanym kilka miesięcy później stenogramie sporządzonym przez polską komisję słowa te są oznaczone jako wypowiedziane przez anonima. Natomiast Błasik ma zabierać głos trzy razy, tuż przed samą katastrofą, podając wysokość oraz o 8.40 mówiąc: "Nic nie widać".

Generała nie było z pilotami?

Jeszcze inną wersję wydarzeń przedstawia "Rzeczpospolita". Jej dziennikarze, powołując się na informacje uzyskane w krakowskim Instytucie Ekspertyz Sądowych, twierdzą, że zdaniem jego specjalistów, żaden z wymienionych zwrotów nie pada z ust Błasika, a głosu generała w ogóle nie słychać w kabinie! Może to świadczyć o tym, że był tam nieobecny i obalać kłamliwe tezy Rosjan!

Dziś na oficjalnej konferencji biegli mają przedstawić, co konkretnie znajduje się na nowo odczytanych stenogramach.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki