Donald Tusk obchody zaczął już wczoraj na Igrzyskach Wolności w Łodzi, gdzie mówił o wolności i niepodległości oraz o zachęcie do pokonania współczesnych bolszewikach. 11 listopada złożył wieniec przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego przy Belwederze. - Wiem, że spieramy się o kształt naszego państwa i wiem, że czasami robimy to za mocno. Wybacz nam Polsko - powiedział wówczas szef rady Europejskiej.
Donald Tusk udał się potem na główne państwowe uroczystości przy Grobie Nieznanego Żołnierza. Niestety były premier i przewodniczący Platformy Obywatelskiej nie został powitany przez Andrzeja Dudę podczas jego przemówienia. Prezydent nie został także na placu Piłsudskiego, gdy przewodniczący Rady Europejskiej składał wieniec na Grobie Nieznanego Żołnierza. Udał się by uczestniczyć w dalszej części obchodów. Z Donaldem Tuskiem nie rozmawiał także nikt ze strony rządowej.
Czy takie potraktowanie szefa Rady Europejskiej było upokarzające dla Donalda Tuska? A może to dla państwa polskiego?