Dwudziestolatek po wyczerpującym dniu pracy zbierał się do domu. Zapakował wszystkie swoje rzeczy do plecaka, a odłączony od ładowarki aparat jak zwykle włożył za pazuchę. Wtedy w sklepie rozległ się przerażający huk. Komórka rozpadła się na kilkanaście drobnych kawałków. Jeden z nich pechowo uderzył mężczyznę w szyję i przebił mu tętnicę. Chińczyk zmarł w szpitalu.
Telefon komórkowy wybuchł w kieszeni
2009-02-05
8:00
Pracownik jednego z komisów w małym chińskim mieście Guangzhou zmarł po tym, jak telefon komórkowy dosłownie wybuchł w kieszeni jego marynarki.