To Zbigniew Papierski nazwał Drzewieckiego gangsterem a posłankę PO alkoholiczką

2011-01-04 3:00

Zbigniew Papierski (54 l.), działacz PO w Łodzi, który według posłanki Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej (70 l.) nazwał ją w Internecie "alkoholiczką", a byłego ministra sportu Mirosława Drzewieckiego (54 l.) "gangsterem i narkomanem", zapadł się pod ziemię. Po tym, jak media ujawniły sprawę, nie pojawił się w pracy, nie odbierał też telefonu.

Tymczasem w łódzkiej Platformie wrze. Jedni nie kryją oburzenia internetową działalnością Papierskiego, inni biorą go w obronę.
- Po prostu napisał to, o czym w Łodzi od dawna się plotkuje - mówią ci drudzy i przypominają, że trzy lata temu Śledzińska-Katarasińska spowodowała kolizję samochodową po spożyciu alkoholu (miała 0,24 promila alkoholu w wydychanym powietrzu).

Drzewiecki z kolei, zgodnie z zeznaniami skruszonego gangstera Dariusza W. (45 l.), ksywka Waluś, miał kupować od niego narkotyki, a w restauracjach prowadzonych przez jego żonę przesiadywali bossowie łódzkiego półświatka.

Przeczytaj koniecznie: Premier Tusk będzie przesłuchany ws. katastrofy? Wojskowi prokuratorzy dostali nowy wniosek

Teraz sprawą wpisów Papierskiego ma zająć się sąd partyjny. Wczoraj Iwona Śledzińska-Katarasińska złożyła wniosek o wykluczenie go z Platformy Obywatelskiej.

Nie wiadomo jednak, jak zareagują ich partyjni koledzy. Papierski należy do najbliższych współpracowników Cezarego Grabarczyka (50 l.), ministra infrastruktury, jednego z najbardziej wpływowych polityków tej partii.

Od kilku lat jest szefem kontrolowanej przez Ministerstwo Infrastruktury spółki pocztowej Post Data. Był też szefem sztabu wyborczego prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej (54 l.).

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki