Marzę o tym żeby znowu śnić

i

Autor: TOMASZ GOLLA/SUPER EXPRESS Marzę o tym żeby znowu śnić

Tomasz Komenda wciąż przeżywa dramat. Ma jedno marzenie [TYLKO W SE]

2019-04-19 2:32

Tomasz Komenda (43 l.) zwierzył się „Super Expressowi”, że odkąd wyszedł z więzienia nic mu się nie śni. To najpewniej efekt tego, że wypiera koszmar, który trwał 18 lat. Tyle bowiem czasu Komenda spędził za kratami, skazany za zbrodnie, których nie popełnił.

Komenda już nie może doczekać się świąt Wielkanocnych. Spędzi je z rodziną. Jakie jest jego marzenie? - Chciałbym znowu mieć sny. Teraz ich nie mam. W nocy jest straszna pustka – wyznał nam wrocławianin.

Mecenas Zbigniew Ćwiąkalski, pełnomocnik Komendy, mówi, że to najpewniej efekt wyparcia koszmaru, który trwał 18 lat: - Minął rok, odkąd mój klient wyszedł na wolność, ale wciąż nie może dojść do siebie. Ciągle jest pod opieką psychologa.

Ministerstwo zdrowia zaproponowało nawet Komendzie opiekę kliniczną. Ten jednak nie zgodził się na taką formę pomocy. - Pan Komenda nie chce bowiem kolejny raz opowiadać o tym, co działo się w więzieniu. Wracanie do tych tematów jest dla niego bardzo bolesne. O wszystkim opowiedział psychologowi, z którym teraz się spotyka, i to musi wystarczyć – tłumaczy mecenas Ćwiąkalski.

Nic dziwnego, że Komenda nie chce wracać do tego, co działo się w więzieniu. Trafił tam bowiem z wyrokiem za zgwałcenie i zamordowanie dziecka – 15-letniej Małgosi. Dla takich skazańców za kratami nie ma życia. Pobicia były na porządku dziennym, a niektóre okazały się niezwykle brutalne, bowiem Komendzie połamano żebra. Kryminaliści, którzy siedzieli razem z nim próbowali go też zgwałcić. - Poza tym był wiecznie szykanowany, poniżany. Nie dostawał przepustek, paczek, miał utrudniane kontakty z rodziną. Ten koszmar trwał aż 18 lat.

Teraz prokuratura o skrzywdzenie Małgosi oskarża dwóch mężczyzn: Ireneusza M. i Norberta B. Obaj nie przyznają się do winy. Niebawem ruszy ich proces.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki