Tragedia pod Kaliszem

2009-06-08 7:00

Wracali z dyskoteki - sześciu rozbawionych młodzieńców. W pewnym momencie kierowca stracił panowanie nad autem.

Jego ford escort jadący z prędkością 170 km/h najpierw dachował, a potem z ogromną siłą uderzył w betonowe ogrodzenie przydrożnego domu. W mgnieniu oka z samochodu została kupa złomu. Trzech pasażerów zginęło na miejscu, a czwarty zmarł w szpitalu. Kierowca, który był trzeźwy, i siedzący obok niego pasażer wyszli z wypadku bez większych obrażeń. Niewątpliwie przyczyną tragedii była nadmierna prędkość.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki