Sprytna dziewczyna próbowała wcisnąć im bajeczkę o brutalnym gwałcie. Wymyśliła, że padła ofiarą dwóch podłych zboczeńców. Lubieżnicy mieli ją zamknąć w mieszkaniu i przez kilka dni dawać upust swoim chorym żądzom. Policjanci szybko ustalili, że kłamczucha uciekła z domu i zatrzymała się u kolegi. Za to oszustwo może trafić za kratki nawet na 2 lata.
Uciekła z domu i zmyśliła gwałt
2008-11-25
3:00
Czujni funkcjonariusze nie dali się przechytrzyć cwanej nastolatce. Patrolujący rynek w Orzeszu policjanci zauważyli zapłakaną 17-latkę.