Upadło biuro podróży Selectours. 2 tysiące turystów za granicą na lodzie

2010-09-14 16:17

Dwa tysiące Polaków wypoczywających na zagranicznych wycieczkach mogą mieć problemy z powrotem do kraju. Wszystko przez upadłość biura podróży Selectours. Biuro było ubezpieczone ale nie wiadomo, czy wystarczy pieniędzy na bezproblemowe ściągnięcie wszystkich turystów do Polski. Jednak powody do zmartwień mają szczególnie osoby, które wykupiły wycieczki, ale jeszcze nie wyjechały na wypoczynek.

Jak informuje na swojej stronie internetowej Polska Izba Turystyki, organizacją bezpiecznego powrotu pechowych turystów do kraju zgodnie z przepisami zajmie się teraz Mazowiecki Urząd Marszałkowski. W Urzędzie zorganizowano już specjalny sztab, z którym współpracuje właściciel upadłego biura podróży.

Według informacji TVN 24, 500 z 2 tysięcy przebywających za granicą klientów biura Selectours utknęło w Egipcie. Ludzie wpadają w panikę, bo 400 z nich grozi utrata zakwaterowania - alarmują polscy dyplomaci z placówki w Kairze. Uspokajają jednak, że ubezpieczyciel przystąpił już do regulowania finansowych zaległości upadłego biura podróży.

Urzędnicy apelują do wszystkich poszkodowanych osób, które wpłaciły już zaliczki za wykupione wycieczki, o zgłaszanie się bezpośrednio do ubezpieczyciela Selectours, firmy Signal Iduna, pod numerem telefonu (22) 505-65-08.

To właśnie niedoszli turyści mają największe powody do zmartwień, bo w pierwszej kolejności Urząd Marszałkowski zajmie się ściąganiem do Polski osób które są już na urlopach, a nie zwracaniem pieniędzy z wpłaconych zaliczek.

Przeczytaj koniecznie: Czego domagać się od organizatora wycieczki?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki