W czwartek wieczorem sąd w Łęczycy (woj. łódzkie) aresztował na trzy miesiące małżeństwo Jana i Bożenę A., które pełniło funkcję rodziny zastępczej dla sześciorga dzieci. Za kratki trafiła również ich córka Karolina (20 l.). Śledczy zarzucili im, że co najmniej od października 2012 roku piątka ich podopiecznych była systematycznie bita, nad dziećmi znęcano się psychicznie i molestowano je seksualnie.Tymczasem, jak ustaliliśmy, już wcześniej w tej rodzinie dochodziło do aktów przemocy.
Małżonkowie Jan i Bożena A. zawodową rodziną zastępczą zostali w 2007 roku. Najpierw trafiły do nich dwie dorastające dziewczyny, potem jeszcze trzech chłopców. W 2009 roku do PCPR dotarły skargi, że chłopcy byli bici przez rodziców zastępczych i stosowano wobec nich drakońskie kary. Wszystkie dzieci zostały przeniesione do innych ośrodków, ale z rodziną A. PCPR umowy nie zerwał. - Przeprowadziliśmy z nimi szereg rozmów. Chcieliśmy dać im drugą szansę - tłumaczy Iwona Zielińska.
Kierowniczka PCPR wiedziała o biciu dzieci, a mimo to dała rodzinie kolejnych podopiecznych!
Jeszcze tego samego roku PCPR umieścił tam kolejne dzieci, czwórkę rodzeństwa. W 2012 roku trafiło tam jeszcze dwoje maluchów.
To, że w rodzinie A. dzieje się im krzywda, pracownik PCPR zaczął podejrzewać już w październiku 2013 roku. Mimo to musiało minąć jeszcze pół roku, nim kierowniczka podjęła decyzję o odebraniu dzieci oprawcom.
Zobacz: Rodzina zastępcza podejrzana o molestowanie dzieci JUŻ W ARESZCIE!
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail