Walczą o fotel prezesa ZUS po Derdziuku

2015-03-27 10:35

Do wyścigu stanęło pięcioro kandydatów. Zwycięzca może liczyć na 20 tys. zł miesięcznej pensji, służbową limuzynę, przestronny gabinet i dużą odpowiedzialność, która spadnie na jego barki. Bo ZUS zatrudnia 40 tys. pracowników i zarządza 200 miliardami zł.

Obecny prezes ZUS Zbigniew Derdziuk (53 l.) kończy pracę 31 marca. Do konkursu zakwalifikowało się pięcioro kandydatów z niewielkim doświadczeniem: Katarzyna Kalata, Piotr Kobierski, Adam Niedzielski, Michał Schröder oraz Edyta Stępień. We wtorek po świętach czeka ich napisanie testu. Potem komisja konkursowa wskaże trzech najlepszych i z nich minister pracy wybierze faworyta i wskaże go premier Ewie Kopacz (59 l.). I tutaj uwaga: szefowa rządu może kandydaturę zaakceptować, ale również odrzucić i wskazać tymczasowego zarządcę. Według informacji "Dziennika Gazety Prawnej" kandydatury są tak słabe, że tak może zrobić premier Kopacz. 

Zobacz też: Airbus A320 już kiedyś rozbił się w Polsce. Zginęły wówczas 2 osoby

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki