Warszawa: Ochroniarze zarobili fortunę na mszy żałobnej za ofiary katastrofy pod Smoleńskiem

2010-04-27 18:01

Żałoba narodowa zjednoczyła Polaków. Każdy, kto mógł, angażował się w prace przed główną uroczystością ku czci tragicznie zmarłych w katastrofie. Wolontariusze w noc przed mszą świętą na Placu Piłsudskiego ustawiali barierki ochronne i nikt nie wziął ani złotówki. Jednak nie wszyscy byli tak bezinteresowni. Ochroniarze z agencji Zubrzycki wystawili miastu rachunek na ponad 146 tys. zł.

Ustawianie metalowych płotków to bardzo opłacalne zajęcie. Na stronie internetowej prezydent Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz pojawiła się informacja, że msza żałobna przed pomnikiem Nieznanego Żołnierza kosztowała budżet stolicy fortunę. Największy, bo opiewający na ponad 146 tys. zł, wystawiła miastu Agencja Ochrony Zubrzycki.

Pracownicy Zubrzyckiego ustawiali barierki dzielące miejsca dla żałobników na sektory. Ochroniarze w przeciwieństwie do harcerzy nie pracowali za darmo, dostali za tę pracę pieniądze, i to pokaźne. Za kilkanaście godzin przy rozstawieniu i zebraniu metalowych płotków agencja bez przetargu otrzyma 146,4 tys. zł. Przetarg nie był konieczny, bo ratusz wykorzystał artykuł prawa zamówień publicznych, który mówi, że miasto w szczególnej sytuacji może złożyć zamówienie z wolnej ręki.

Agencja, która brała także udział w starciach z kupcami i policją w czasie likwidacji hal Kupieckich Domów Towarowych, często współpracuje z miastem przy okazji dużych imprez. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji chce jednak cofnąć  firmie koncesję.


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki