WARSZAWA: Tomasz P. utonął w Wiśle

2012-05-31 16:23

Szukała go rodzina i przyjaciele. Jego podobizny wisiały na niemal wszystkich słupach nad Wisłą. Niestety, w środę okazało się, że Tomek P. (†20 l.) utonął. Jego ciało wyłowiono z Wisły przy moście Śląsko-Dąbrowskim. Policja ustala, czy było to coś więcej niż nieszczęśliwy wypadek.

Poszukiwania Tomka trwały blisko pięć dni. 20-latek w piątek wieczorem wybrał się ze znajomymi do klubu La Playa nad Wisłą. Bawił się tam do godz. 3 nad ranem. Ostatnio widziano go sam na sam z tajemniczą brunetką. Gdy rano nie było z nim kontaktu, zaniepokojeni bliscy chłopaka rozpoczęli poszukiwania. W środę, po sygnale od spacerowiczów, wyłowiono z Wisły ciało. Okazało się, że to Tomek.

Rodzina chłopaka jest zdruzgotana. - Jego mama do końca nie wierzyła w ten tragiczny scenariusz - mówi detektyw Krzysztof Rutkowski, który pomagał w poszukiwaniach. Jego ekipa dotarła do osób, które bawiły się z Tomkiem w klubie. Ustaliła też, kim może być tajemnicza dziewczyna - na plaży znaleziono jej legitymację szkolną. Detektyw nie wyklucza, że ktoś mógł "pomóc" Tomkowi w utonięciu.

Tragedię wyjaśnia też policja. - Odbędzie się sekcja zwłok. Nie ma jednak śladów wskazujących na działanie osób trzecich - mówi asp. szt. Paweł Brzeziński z komisariatu rzecznego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki