WARSZAWA: Wypadek na ul. Puławskiej w Piasecznie, wypadek w Nowej Wsi

2011-09-16 19:42

21-letni kierowca, samochód z mocnym silnikiem i pusta droga. To wystarczyło, żeby doszło do tragedii. BMW, którym czterech mężczyzn najprawdopodobniej wracało z dyskoteki, wypadło z drogi na ul. Puławskiej w Piasecznie. Tego, co zostało z wozu, nie można nazwać nawet wrakiem. Jeden z pasażerów cudem przeżył.

Choć to wydaje się nieprawdopodobne, z rozerwanego na części BMW jeden z pasażerów wyszedł o własnych siłach. Trzej pozostali zginęli na miejscu. Ocalały 20-latek był w takim szoku, że wstał z ulicy i przeszedł ponad kilometr na komendę policji. Jednak to niejedyna tragedia z nocy ze środy na czwartek.

Kilka godzin wcześniej około godz. 20 na trasie katowickiej w miejscowości Nowa Wieś zginęła 18-letnia dziewczyna. Samochód, w którym jechała jako pasażerka, z potwornym impetem wbił się w skręcającą w lewo ciężarówkę.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że zawinił właśnie kierowca dostawczego samochodu, który wymusił pierwszeństwo, nie zachował ostrożności i mimo że widział jadącą w kierunku Katowic osobówkę, zdecydował się skręcać. 20-letni mężczyzna, który siedział za kierownicą fiata, nie miał szans uniknąć zderzenia. Przeżył, ale w ciężkim stanie trafił do szpitala. Wiadomo, że kierowca ciężarówki był trzeźwy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki