Wezwała pogotowie, bo… ugryzł ją komar. Kobieta była agresywna

2017-06-15 15:53

40-letnia mieszkanka Częstochowy wezwała karetkę przez telefon. Na miejscu okazało się, że zrobiła to, ponieważ komar ugryzł ją w rękę. Ratownicy stwierdzili, że nic jej nie dolega, a ich wizyta była bezzasadna. Wtedy kobieta zrobiła się agresywna...

Mieszkanka Częstochowy obrzuciła interweniującą ratowniczkę wulgaryzmami i groziła jej pozbawieniem życia. Podobnie zachowała się wobec przybyłych na miejsce policjantów. 40-latka nie reagowała na polecenia mundurowych, dlatego została obezwładniona i zakuta w kajdanki. Po badaniu alkomatem okazało się, że w jej organizmie są prawie 3 promile alkoholu.

Po wytrzeźwieniu w policyjnej celi kobieta usłyszała zarzuty znieważenia mundurowych i ratowniczki medycznej oraz gróźb karalnych kierowanych pod adresem przedstawicielki służby zdrowia. Wkrótce 40-latka za swoje alkoholowe ekscesy odpowie przed sądem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki