- Ale nie jest aż tak źle. Mięsień uda nie jest zerwany. Został zablokowany nerw. Lekarz powiedział, że postara się coś z tym zrobić. Teraz każda godzina jest cenna w walce o powrót na boisko. Nie jestem już młody i chciałbym kolejne sezony spędzić w Bundeslidze, a nie w drugiej lidze. Więc zaryzykuję i jak najszybciej wrócę na boisko.
Wichniarek ryzykuje!
2009-04-25
7:00
Pierwsza diagnoza dla Artura Wichniarka (32 lata) była straszna - zerwany mięsień uda. Nic gorszego nie mogło się przytrafić w momencie, gdy Arminia Bielefeld broni się przed spadkiem.