Wolała urodzić córeczkę niż zniszczyć nowotwór. Cena okazała się bardzo wysoka

2016-07-06 17:03

Pani Małgorzata walczy z nowotworem złośliwym. Chce żyć dla swojej 9-miesięcznej córeczki, dla której ryzykowała życie. Kobieta przeszła już cztery operacje. Lekarze w Polsce stwierdzili, że jest oporna na leczenie. Jedynym ratunkiem jest chemioterapia w madryckim oddziale kliniki MD Anderson Cancer Center. Leczenie to jest niesamowicie kosztowne - potrzeba 560 tysięcy złotych.

Pani Małgorzata Trzeciak-Idzikowska ma 34 lata. Jej walka z chorobą zaczęła się pod koniec 2014 roku, podczas kontrolnej wizyty po zabiegu usunięcia zmian endometriozy na jajniku. Wtedy okazało się, że lekarze nie usunęli wszystkich zmian. Będąc w 6 miesiącu ciąży dowiedziała się, że ma raka. W ciąży przeszła chemioterapię i ryzykowną operację. W końcu na świat przyszła jej ukochana i upragniona córka Maja. 29 grudnia 2015 roku pani Małgorzata przyjęła ostatnią dawkę chemii. To miął być koniec walki z chorobą. Niestety, 3 miesiące po operacji wykryto przerzuty – do mięśni brzucha i węzłów chłonnych. Lekarze w Polsce stwierdzili, że jest oporna na leczenie. Dali jej dwa lata życia. Jedyną szansą jest kosztowna chemioterapia w madryckim oddziale kliniki MD Anderson Cancer Center.

Pomóc możesz przesyłając pieniądze bezpośrednio na konto: 65 1060 0076 0000 3380 0013 1425 Fundacja Siepomaga ul. 27 Grudnia 9A/14 61-737 Poznań z dopiskiem: Małgorzata Trzeciak-Idzikowska darowizna

lub za pośrednictwem strony siepomaga.pl.


Zobacz: Dramat rodziny zabitej 14-latki: Nie mamy pieniędzy na pochówek Klaudii

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki