Wrocław: Wykładowca życzył studentom pracy w fast foodzie

2010-02-22 11:32

Dr Bartosz Scheuer z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu wie, jak podtrzymać na duchu studentów, którym powinęła się noga na egzaminie. Dowcipny wykładowca życzył wszystkim szczęśliwej podróży do Irlandii i sympatycznej pracy w fast foodzie. Desperatom, którzy chcieliby targnąć się na życie, zabronił popełniania samobójstwa w budynku, gdzie krew mogłaby zabrudzić podłogę.

Jeśli złośliwy wykładowca liczył, że wredne wpisy przejdą bez echa, to grubo się mylił. Studenci nie pozostawili na nim suchej nitki. Na stronie uniwersytetu i na skrzynkę mailową dr Scheuera wysyłali pełne nienawiści i wulgaryzmów komentarze.

Przeczytaj koniecznie: Biedni studenci sponsorowali Palikota milionera!

Po interwencji portalu TVN 24 wpis wykładowcy Katedry Ekonomii i Gospodarowania Środowiskiem został został usunięty ze stronu uczelni, a on sam przeprosił studentów za niewybredny żart. Na swoją obronę dodał, że życzenia nawiązywały do treści zajęć z mikroekonomii.

A oto życzenia dr Bartosza Scheuera:

"Wszystkim osobom, które nie zdały egzaminu poprawkowego życzę szczęśliwej podróży do Dublina (proponuję wykupienie biletu zbiorowego, będzie taniej), sympatycznej pracy w KFC lub wielu niezapomnianych chwil pod »pośredniakiem«. Jeżeli ktoś z Państwa, w związku z wynikami, ma zamiar zrobić sobie krzywdę, to proszę uczynić to poza budynkiem L, ponieważ z tamtejszego linoleum ciężko usuwa się krew; poza tym i tak jest tam już wystarczająco ślisko".

Podoba wam się taki żart?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki