Wybuch w Poznaniu. PRZEŁOMOWA decyzja w sprawie Tomasza J. [NOWE FAKTY]

2018-03-27 17:57

Tomasz J, domniemany sprawca wybuchu kamienicy w Poznaniu i makabrycznego morderstwa własnej żony, zostanie przesłuchany przez prokuraturę. Lekarze zajmujący się ciężko rannym po eksplozji mężczyzną zdecydowali, że jego stan zdrowia jest na tyle dobry, że może odpowiadać na pytania śledczych. W krwi Tomasza J. nie ma tez śladów narkotyków, co sprawia, że podczas przesłuchania nie będzie on miał zaburzonej świadomości.  

- Z medycznego punktu widzenia pacjent może zostać przekazany prokuraturze w celu jego przesłuchania - poinformował Stanisław Rusek, rzecznik poznańskiego Szpitala Miejskiego im. J. Strusia. - Poziom opiatów we krwi pacjenta jest ujemny, to znaczy, że krew jego jest czysta od tzw. substancji narkotycznych - dodał. Tomasz J. przebadany został m.in. przez lekarzy psychiatrów, którzy także uznali, ze nie ma przeciwwskazań do przesłuchania. Domniemamy morderca leżał w szpitalu od 4 marca, czyli dnia, w którym runęła kamienica na poznańskim osiedlu Dębiec. Dwa tygodnie temu został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej. Z dotychczasowych ustaleń prokuratury wynika m.in to, że na ciele jednej z ofiar tragedii (łącznie zginęło pięć osób) powstały obrażenia, które "biegli jednoznacznie określili jako obrażenia zadane przez osoby trzecie". - W związku z tymi ustaleniami jest uzasadnione podejrzenie, iż ta osoba została zamordowana, a wybuch mógł być konsekwencją ukrycia takiego przestępstwa - informowała prokuratura.

Tomasz J. otrzymał już protokół zatrzymania jako osoby podejrzanej. - Od tego momentu jest 48 godzin na jego przesłuchanie, ogłoszenie zarzutów i złożenie ewentualnie wniosku o areszt - przekazał rzecznik wielkopolskiej policji Andrzej Borowiak.


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki