Zakupy, zwłaszcza ubrań, stały się tak naprawdę nową religią, gdzie świątynią jest galeria handlowa, a bogiem marka. Wszelkiego rodzaju promocje mają za zadanie pobudzić układ nagrody w mózgu, czyli takie miejsce, które kontroluje motywację. I odpowiada za kontrolę. Przy zakupach łatwo taką kontrolę stracić, a wszystko dlatego, że marketing silnie oddziałuje na nasz mózg.
A nasz mózg, podejmując decyzję o zakupie, odwołuje się do skojarzeń jakie mamy z daną marką. Taki wizerunek danej marki ma wpływ nie tylko na poziomie handlowym, ale dosłownie na fizjologicznym. Jeśli mamy zakodowany w pamięci wizerunek to nasz mózg od razu się do niego dowołuje.
Polecamy: Ukryte mutacje pomidora - jak go zmieniliśmy?
Liczy się marka
Za przykład podajmy napój - jeden znany i lubiany przez konsumenta, a drugi taki sam, ale już nieznany. I co? Mózg zamiast analizować smak napoju od razu odwołuje się do skojarzeń związanych z marką. I dlatego budowanie wizerunku jest takie ważne.
Podejmowanie decyzji to proces bardzo złożony i nie da się nim sterować, ale można na niego wpływać. Właśnie dlatego pojawiają się wszelkie promocje, ale i odpowiedni układ sklepu czy nawet muzyka. Nic nie jest przypadkowe, wszystko ma sprawić, żebyśmy kupili jak najwięcej. Dużo mówi się o tym, żeby nie chodzić na zakupy spożywcze głodnym, bo wyjdziemy kupując niepotrzebne rzeczy. A jak myślicie, dlaczego chleb jest zawsze na końcu sklepu? Żeby idąc po podstawowy produkt spożywczy zobaczyć jak najwięcej i kupić coś jeszcze.
Czytaj: Gwiazdy oszalały na jego punkcie! Napój odchudzający z Hollywood
Tłum jest pomocny?
Wbrew pozorom tak - jeśli widzimy, że dużo osób kupuje, jest spora szansa, że i my kupimy. Zadziała reguła społecznego dowodu słuszności - wszyscy chodzą na wyprzedaże? Idę i ja. Pewnie uda mi się kupić coś ekstra i tanio! A że nie potrzebuję kolejnych butów to już inna sprawa.
Wyprzedaż
Sama w sobie wyprzedaż nie jest winna naszym decyzjom. Konsument często działa nieracjonalnie - sam nie wie, po co kupuje daną rzecz. Nasz mózg aktywuje ośrodek nagrody, czujemy satysfakcję. I zadowolenie. Skorzystaliśmy z wyprzedaży tak jak inni. Mamy rację, prawda?
Więcej: Rok szkolny 2020/2021 - nadal zdalnie?
Na to pytanie musicie odpowiedzieć sobie sami. My proponujemy jednak analizę zakupów pod kątem potrzeb. Rzeczy tanie nie zawsze będą długo służyć, często wygenerują większe koszta, bo będziemy zaraz musieli znowu coś kupić.
Idąc na zakupy trzeba robić listę. I podchodzić do wszystkiego racjonalnie i ze spokojem. Tylko wtedy unikniemy wydatków. Na szczęście mamy też 14 dni na zwrot towarów...
Źródło: Wyprzedaże. Znowu za dużo wydałaś? Zgadnij, czyja to wina!