WYZNANIE MATKI Madzi YOUTUBE: Kocyk był śliski, wypadła mi... Była sina

2012-02-03 13:54

Matka Madzi z Sosnowca, która zaginęła w tajemniczych okolicznościach 24 stycznia przerwała milczenie. Katarzyna W. (22 l.) wyznała detektywowi Krzysztofowi Rutkowskiemu, że jej córeczka nie żyje. We wstrząsającym nagraniu zarejestrowanym przez ludzi Rutkowskiego widać jak zrozpaczona kobieta tuli się do detektywa i przyznaje do tragincznego wypadku. Madzia wypadła jej z rąk po kąpieli. Kocyk, w który zawinęła córkę był śliski. Gdy spostrzegła, że córka jest sina zapakowała jej ciało do wózka i wywiozła nad rzekę.

Madzia z Sosnowca nie żyje! Tak wstrząsającą prawdę na temat zagionionej dziewczynki, która miała być porwana przez tajemniczego sprawcę ujawniła matka Magdy. Detektyw Krzysztof Rutkowski powiedział, że w wyniku "gry operacyjnej" udało mu się uzyskać od Katarzyny W. informacje o losie dziecka.

Podczas rozmowy z detektywem, przy włączonej kamerze, zalana łzami matka Madzi wyznała, że spowodowała śmierć córeczki. Na nagraniu przesłanym do telewizji tvn24 widać jak zrozpaczona kobieta chowa twarz w dłoniach i zdradza całą prawdę.


Matka Madzi wyznała prawdę Rutkowskiemu

"Wyjęłam ją z kąpieli, kocyk był śliski..." - mówi zapłakana Katarzyna W.

"Wypadła Ci?" - dopytuje Rutkowski.

Cała treść rozmowy z matką Madzi nie jest jeszcze znana. Niewykluczone, że Rutkowski ujawni ją na konferencji prasowej z dziadkami Magdy, która odbędzie się dziś w Mysłowicach w Hotelu Trojak.

Z informacji Rutkowskiego wynika, że ojciec dziecka i dziadkowie nie wiedzieli co się stało.

>>> ZOBACZ NAGRANIE jak Katarzyna W. przyznaje się do winy

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki