Wzorowy sprzedawca w Wigilię przejechał prawie 400 km, żeby dostarczyć zapomnianą przesyłkę

2013-12-27 21:58

Babcia pana Jakuba Majchrzaka wśród prezentów pod choinką znalazła grę komputerową, która dotarła do niej dzięki niespotykanemu poświęceniu sprzedawcy. Damian Radomski w Wigilię przejechał 360 km, żeby dostarczyć na czas zapomnianą świąteczną przesyłkę. Pan Jakub całą historię zamieścił w Internecie.

Pan Jakub na jednym z portali aukcyjnych zamówił dla swojej babci na święta grę komputerową. Niestety paczka z prezentem nie przychodziła. Zaniepokojony, dzień przed wigilią zadzwonił do sprzedawcy z prośbą o numer przesyłki. Był pewien, że zgubiła się w trakcie wysyłki i chciał w ten sposób namierzyć kuriera.

- Zadzwonił do nas dzień przed wigilią i prosił o podanie numeru paczki, żeby namierzyć kuriera. A my się spostrzegliśmy, że wysyłka została przeoczona. Mąż przez to nie mógł spać - relacjonuje dla TVN24 Maria Radomska, żona sprzedawcy.

W wigilijny poranek sprzedawca zawiadomił pana Jakuba, że przesyłkę dostarczy osobiście. Mimo że kupujący odpisał, że zapomniana paczka może zostać wysłana po świętach, o 9 rano do drzwi zapukał zakłopotany sprzedawca.

- O godzinie 7 rano napisałem mu, żeby nie przyjeżdżał, najwyżej wyśle grę po świętach. O 9 rano zadzwonił, że jest pod drzwiami i że przywiózł grę. Stwierdził, że nie mógłby dobrze spać, jeśli nie dowiezie wszystkich prezentów. Ucieszyłem się, że będzie prezent dla babci - powiedział pan Jakub.

PRZECZYTAJ: Szlachetny policjant

Pan Majchrzak całą historią podzielił się za internautami. Wywołała ona falę entuzjazmu i podziwu dla sumiennego sprzedawcy. Przy okazji powstała szlachetna inicjatywa, która ma na celu wsparcie internetowego biznesu pana Radomskiego oraz chorych dzieci. Każdy kto chce wziąć w niej udział ma kupić zabawkę właśnie w tym sklepie i przekazać ją wybranemu oddziałowi onkologicznemu w Polsce.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki