Zabójcom policjanta Andrzeja Struja grozi dożywocie

2010-10-19 6:15

Ta okrutna zbrodnia wstrząsnęła całą Polską. Akt oskarżenia przeciwko dwóm 18-latkom, którzy 10 lutego na przystanku tramwajowym przed centrum handlowym Fort Wola w Warszawie zadźgali policjanta, trafił wczoraj do Sądu Okręgowego w Warszawie. Bandytom grozi dożywocie.

Mateusz N. (18 l.) i Piotr R. (18 l.) w Prokuraturze Okręgowej na warszawskiej Woli przyznali się do zbrodni, a później ze wszystkiego wycofali. Jednak ślady genetyczne i zeznania świadków wskazują, że to właśnie oni zabili policjanta. Z ustaleń śledczych wynika, że jeden z morderców trzymał funkcjonariusza za ręce, a drugi 5 razy dźgnął go nożem. Policjant zmarł w szpitalu.

Przeczytaj koniecznie: Skandal! Rodzina Andrzeja Struja nie dostanie zapomogi. Wiceszef policji nie chce wypłacić pieniędzy

Zwyrodnialcy zaatakowali policjanta w biały dzień, po tym, jak poprosił ich, żeby głośno nie przeklinali. Wtedy bandyci wyciągnęli metalowy wkład ze śmietnika i rzucili nim w tramwaj, do którego wsiadł Andrzej Struj. Kiedy funkcjonariusz wybiegł, żeby ich zatrzymać, zaatakowali go nożem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki