11 lipca 2015r. w Bydgoszczy około godziny 12.30 pani Teresa Kulczyńska wsiadła do autobusu linii 84 na dworcu głównym i wysiadła o 13.30 na przystanku końcowym Fordon Mariampol (zapis monitoringu z autobusu). - Mama siedziała w przedniej części i sprawiała wrażenie zdezorientowanej. I zamiast wysiąść przy najbliższych drzwiach podeszła na tył do dwóch kobiet z małym chłopcem i zadała pytanie… Jakie? A następnie wysiadła nadal się rozglądając. Ślad się urywa, nie wiadomo gdzie udała się dalej. Proszę kobiety rozmawiające z Mamą o kontakt (może być anonimowy). Starsza Pani o ciemnych włosach ubrana na biało, młoda dziewczyna z długimi ciemnymi włosami, ubrana w ciemną kurtkę, dżinsy i adidasy. Oraz chłopiec ok. 8 lat o krótkich jasnych włosach, ubrany w niebieską bluzę i ciemne spodnie z jasnym pasem wzdłuż nogawek - pisze syn pani Teresy.
- Mama mogła się udać wszędzie, również wrócić innym autobusem do miasta, czy też pójść przed siebie. Może przebywać u kogoś. Jest Kobietą miłą i sympatyczną lubiącą naturę. W rozmowie skromną z sympatiami do medycyny naturalnej (zioła). Była ubrana na co dzień(zdjęcie z autobusu). Możliwości jest wiele i nie mam pewności , w którym rejonie może przebywać. Pochodziła ze śródmieścia nie są znane jej tamte okolice. Nie chorowała i była sprawna ruchowo - opisuje swoją mamę Daniel Kulczyński.
Daniel błaga o pomoc w odnalezieniu jego mamy. Jeśli masz jakiekolwiek informacje, które mogą pomóc znaleźć panią Teresę, zgłoś się na policję KMP Bydgoszcz-Śródmieście lub bezpośrednio na Daniela Kulczyńskiego.
Zobacz też: Zaginęła Katarzyna Eckert-Ślizowska z Krakowa. Widziałeś ją?