ZAMACH na SEJM. Brunon K. to wyjątkowy WIĘZIEŃ. BRUNOBOMBER pod specjalnym nadzorem

2012-11-20 20:00

Brunon K, nazwany BRUNOBOMBEREM, przebywa w jednej z odpowiednio przystosowanych jednostek w obwodzie krakowskim. Prokuratura i służba więzienna nie ujawniają w której ze względów bezpieczeństwa. Niedoszły zamachowiec został zakwalifikowany jako więzień stwarzający poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa społecznego. Człowiek, który przygotowywał zamach na Bronisława Komorowskiego, Donalda Tuska oraz cały Sejm jest pod specjalnym nadzorem. Cela Brunona K. jest monitorowana i dodatkowo zabezpieczona. Wszystkie sprzęty są przytwierdzone na stałe, a Brunon K. nie ma bezpośredniego dostępu do okna. Sam szaleniec jest kontrolowany częściej niż inni więźniowie.

Kapitan Tomasz Wacławek, rzecznik prasowy krakowskiej służby więziennej, wyznał w rozmowie z tvn24.pl, że Brunon K. został zakwalifikowany przez komisję penitencjarną jako osoba stwarzająca poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa społecznego lub jednostki penitencjarnej.

- Jego cela jest stale monitorowana, ma dodatkowe kraty przy oknie i w drzwiach. Wszystkie sprzęty są przytwierdzone na stałe, a więzień nie ma bezpośredniego dostępu do okna. Cela nie może znajdować się np. przy klatkach schodowych albo musi być wyposażona w czujniki ruchu - poinformował Wacławek.

Brunon K. jest wciąż kontrolowany. Obserwuje się go przy każdym wyjściu z celi i wejściu do niej. Musi być również konwojowany przez odpowiednią liczbę funkcjonariuszy. Brunobomber ma prawo do godzinnego spaceru, jednak odbywa się on pod wzmożonym nadzorem i w wyznaczonych miejscach. Poruszanie się po areszcie jest ograniczone.

BRUNON K, KIM JEST ZAMACHOWIEC, który chciał WYSADZIĆ SEJM: 45 lat, chemik i fizyk na UNIWERSYTECIE ROLNICZYM W KRAKOWIE >>>


Brunon K. to 45-letni mieszkaniec Krakowa. Zamierzał za pomocą czterech ton materiałów wybuchowych wysadzić Sejm, a w nim najważniejsze osoby w państwie: prezydenta Polski, szefa rządu, marszałek Sejmu oraz ministrów i parlamentarzystów. Został zatrzymany przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Grozi mu do 5 lat więzienia.

Wzorował się na norweskim terroryście Andersie Breiviku. Zabił on w lipcu 2011 r. 77 osób. - Szczegółowa analiza kontaktów Andersa Breivika prowadzona przez ABW naprowadziła na pierwsze ślady zatrzymanego mężczyzny, który planował zamach terrorystyczny na polskie władze - ujawnił Donald Tusk.

Czytaj więcej: ZAMACH NA POLSKIE WŁADZE >>>

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki