Zapłacimy 5 milionów na odprawy dla parlamentarzystów

2011-10-13 4:00

Około 160 posłów i senatorów, którzy nie dostali się do parlamentu lub nie kandydowali, dostanie gigantyczne odprawy. Wśród osób, które otrzymają po 30 tysięcy złotych, są m.in. Zbigniew Chlebowski (47 l.), Krzysztof Piesiewicz (66 l.) czy Anna Sikora (44 l.), czyli politycy bardziej znani z afer niż z politycznej pracowitości. W sumie na odprawy dla wszystkich parlamentarzystów pójdzie około 5 mln zł.

Parlamentarzyści kończącej się kadencji, którzy nie uzyskali mandatu lub nie startowali w wyborach, nie odchodzą z pustymi rękami. Wysokie odprawy dostanie około 130 posłów i ponad 30 senatorów.

- Zgodnie z ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora przysługuje im odprawa w wysokości trzymiesięcznego uposażenia bez dodatków, np. z tytułu przewodniczenia sejmowej komisji - instruuje nas Jerzy Budnik (60 l.), przewodniczący Sejmowej Komisji Regulaminowej.

Pensja posła lub senatora wynosi około 10 tysięcy złotych. Zatem odprawa dla parlamentarzysty to okrągłe 30 tysięcy złotych. Pieniądze te dostanie np. główny bohater afery hazardowej, czyli Zbigniew Chlebowski, który co prawda starał się o mandat senatora ale w okręgu wałbrzysko-świdnickim uzyskał fatalny wynik.

Piesiewicz będzie miał kłopoty

Do Sejmu nie dostał się także m.in. Karol Karski (45 l.) z PiS, znany z afery meleksowej, czyli jazdy pod wpływem alkoholu wózkiem golfowym na Cyprze. I on także dostanie odprawę. W kolejce po 30 tys. zł ustawi się także Krzysztof Piesiewicz. A w kolejce do Piesiewicza już czekają śledczy, którzy jak tylko przestanie go chronić immunitet, wznowią śledztwo dotyczące posiadania przez niego narkotyków i nakłaniania do ich spożywania.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki