Bielsk Podlaski: Anatol Nowicki ZGINĄŁ, bo JECHAŁ ZA WOLNO

2011-09-24 20:54

Anatol Nowicki (+65 l.) z Ignatek-Osiedle (woj. podlaskie) był doświadczonym kierowcą i jeździł bardzo ostrożnie. Nie uchroniło go to jednak przed śmiercią. Zginął w wypadku spowodowanym przez 19-letniego pirata.

Bliscy Anatola Nowickiego (+65 l.) żartowali, że gdy prowadził samochód, to nawet furmanki go wyprzedzały.

A Tolek odpowiadał, że nigdzie się nie spieszy... - wspomina zmarłego tragicznie 65-latka jego była żona, Lila (57 l.).

Znajomi mężczyzny żałują nawet że feralnego dnia nie jechał ciut szybciej. Może szybciej pokonałby tamten odcinek trasy i dotarł do domu.

Kiedy doszło do wypadku, pan Anatol wracał ze swojego sadu w okolicach Bielska Podlaskiego. Nagle na swoim pasie zobaczył pędząceauto. Kierowca wyprzedzał trzy inne samochody! Manewr był spóźniony. Z potężną siłą uderzył w skodę pana Anatola i 65-latek zginął na miejscu. Trwa wciąź policyjne śledztwo w tej sprawie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki