Piła: Motolotniarz zginął kręcąc śmigłem

2010-10-05 18:00

Co za okropna śmierć! Romana K. (46 l.) z Piły (woj. wielkopolskie) zabiło śmigło motolotni. Wszystko działo się przed kolejnym lotem doświadczonego motolotniarza. Feralnego popołudnia Roman K. pojechał do kolegi, do pobliskiego Motylewa.

Wspólnie przygotowywali się do lotu. Pan Roman, zanim ruszył w przestworza, zawsze dokładnie sprawdzał maszynę. Nie inaczej było i tym razem.

Gdy wspólnie z kolegą regulował włączony silnik motolotni, nic nie zapowiadało tragedii. W pewnej chwili coś zacięło się w silniku: motolotnia ruszyła, przewróciła pana Romana, przejechała po nim, a kręcące się śmigło kilka razy raniło go w głowę.

Przeczytaj koniecznie: Brdów: Wypadek busa. Zginęli jadąc do pracy FOTO

Niestety, w wyniku odniesionych obrażeń 46-letni mieszkaniec Piły poniósł śmierć na miejscu. Policja wyjaśnia okoliczności zdarzenia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki