Siedlce: Grzybiarz zginął pod autobusem

2010-07-03 3:15

Stanisław R. (61 l.) z Siedlec, gdy tylko usłyszał, że w okolicy wyrosły pyszne kurki, wsiadł na rower i ruszył do lasu. Nie zdążył jednak spróbować ulubionego smakołyku. W drodze na grzyby autobus zmiażdżył mu głowę.

Pan Stanisław ruszył na grzybobranie swoją damką. Ostrożnie jechał ul. Artyleryjską. Nagle zarzuciło go i rower wraz z nim przewrócił się. Straszny pech sprawił, że z tyłu pędził autobus.

Przy przeraźliwym pisku hamulców mężczyzna runął pod koła. Zginął na miejscu. Policja nie mogła ustalić jego tożsamości, bo nie miał przy sobie dokumentów. Po południu żona zgłosiła zaginięcie męża i opisała rower, którym jechał. Wtedy okazało się, że ofiara to Stanisław R.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki