Kiedy po porannym odśnieżeniu samochodu okazało się, że spod warstwy puchu wyłonił się zamiast jego pojazdu jakiś "obcy", zdenerwowany powiadomił policję o kradzieży. W czasie tropienia złodzieja, mężczyzna odkrył swoją zgubę, schowaną pod inną stertą śniegu. Odwołując alarm, przyznał się policjantom, że zanim wreszcie trafił na właściwą stertę, obsłużył kilku sąsiadów.
Zgubił auto pod śniegiem
2010-01-30
3:00
Niezwykłą przygodę przeżył pan Waldemar spod Braniewa (woj. warmińsko-mazurskie).