Złodzieje wyłudzili 60 mln zł! Gigantyczna suma kradzieży metodą "na wnuczka i policjanta"!

2015-02-05 11:43

Rekordowa suma 60 mln zł padła łupem przestępców, którzy stosowali metodę "na wnuczka" chcąc w łatwy i szybki sposób się wzbogacić . W ubiegłym roku codziennie dochodziło do minimum pięciu tego typu wyłudzeń. Mimo tego, że policja prowadzi akcje informacyjne problem nadal wzrasta!

Dokładne dane, które podała Komenda Stołeczna Policji powalają na kolana. 45 683 914 zł - to kwota jaką przestępcy wyłudzili od swoich ofiar podając się za wnuczka. 15 474 144 zł - taka suma padła łupem przestępców, którzy podawali się za policjantów, a także funkcjonariuszy służb specjalnych.

Nie tylko starsze osoby są ofiarami

- Oryginalny scenariusz, gdy rzekomy wnuczek dzwoni do babci z prośbą o pilne przekazanie pieniędzy, jest stale zmieniany - mówi oficer policji w rozmowie z tvn24.pl. Metoda wygląda następująco. Dzwoni pierwszy telefon, szybko urywany, następnie dzwoni kolejny. Przestępca podaje się za policjanta, który śledzi grupę przestępczą. - Proszę przekazać całą kwotę, pozwoli to nam zatrzymać na gorącym uczynku złodziei - takie pada polecenie. Zdaniem policjantów nie tylko starsze padają ofiarą wyłudzeń, ponieważ w zeszłym roku złodzieje w identyczny sposób ograbili czynnego zawodowo sędziego, urzędników różnych szczebli oraz lekarza. - Pracujemy nad wykryciem sprawców, regularnie zatrzymujemy sprawców. Ale również ważne jest dotarcie z ostrzeżeniem do potencjalnych ofiar - tłumaczy rzecznik komendanta głównego policji, inspektor Mariusz Sokołowski w rozmowie z tvn24.pl.

Z tego powodu w komendzie Stołecznej Policji ruszyła specjalna akcja "Babciu! To nie Twój wnuczek! Dziadku! To nie policjant!" Szef stołecznej policji Michał Domaradzki uruchomił numer pod, którym można uzyskać informacje: 22 603 32 22. - Chcemy, by pomagali nam np. kasjerzy w bankach. Oni mogą zwrócić uwagę na zdenerwowane, starsze osoby, które wypłacają duże sumy. Mogą porozmawiać, ostrzec i w końcu skontaktować taką zagubioną osobę z policją - mówi Domaradzki.

Policjanci rozbili groźną grupę

Także stołeczni funkcjonariusze stołecznej policji doprowadzili niedawno do rozbicia grupy przestępczej, która działa w całej Europie. Głównym szefem był Arkadiusz Ł. ps "Hoss", który jest liderem jednego z cygańskich klanów. Jego ofiary mieszkały w Luksemburgu, Szwajcarii, Austrii i Niemczech. - Wyłudzali od 10 tysięcy euro do nawet 100 tysięcy. ich atutem była doskonała znajomość niemieckiego, przekręt dopracowany do perfekcji i brak jakiejkolwiek świadomości i zagrożenia po stronie ofiar - tłumaczy oficer pionu kryminalnego stołecznej policji.

Zobacz: Złodziej UKRADŁ 370 tysięcy 77-latce! Rekordowa KRADZIEŻ metodą "na wnuczka" w Gdańsku!

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki