Piotr Kuryło przywiązał psa

i

Autor: youtube.pl printscreen

Znany maratończyk, Piotr Kuryło w upalny dzień przywiązał ciężarną suczkę do bramy schroniska i uciekł [WIDEO]

2015-08-09 15:27

Piotr Kuryło, znany maratończyk, laureat Kolosa za wyczyn roku - przebiegnięcie wokół kuli ziemskiej (przez Europę, Stany Zjednoczone, Rosję, łącznie ok. 20 tys. km). Tym razem pobiegł do Aten, by "pomagać chorym w walce z chorobą". Zanim jednak wystartował, pobiegł do schroniska, aby przywiązać swoją 13-letnią, ciężarną suczkę do bramy w najgorętszy dzień w roku i uciec.

13-letnia dziś Sara została adoptowana przez Piotra Kuryło 1,5 roku temu. Najwyraźniej jednak maratończyk znudził się "zabawką" i postanowił się jej pozbyć. Podjechał więc pod schronisko, przywiązał ciężarną suczkę do bramy i uciekł. Zdezorientowany pies kręcił się w kółko w czasie najgorętszego dnia tego roku. Litościwy Kuryło po 40 minutach wrócił na miejsce, aby psu zostawić miskę z wodą i ponownie odjechał. Całość zarejestrowały kamery monitoringu, a sytuację nagłośniła jedna z pracowniczek schroniska dla psów - Sonieczkowo (k. Augustowa). - Wracam ok. godziny 19.00 do schroniska, by odwieźć psa, który był na badaniach i co ukazuje się moim oczom......???? Masakra jakaś! Do bramy schroniska stoi przywiązana suczka! Mało tego, na pierwszy rzut oka widać, że jest szczenna! Po prostu ręce z bezsilności i bezradności opadają jak można być takim potworem, by w biały dzień wyrzucić psa ! SWOJEGO PSA! Kochani, Prosimy pomóżcie nam w sterylizacji i znalezieniu nowego domu dla tej biednej suni... - napisała na Facebooku.

Piotr Kuryło już postanowił wytłumaczyć się z zaistniałej sytuacji. - Do tej pory wiedziałem, że nie wolno psa wygonić z domu i nie wolno przywiązać do drzewa w lesie. Schronisko zawsze dobrze mi się kojarzyło. Przyznaję się do tego, co zrobiłem i proszę o najwyższy wymiar kary, chętnie popracuję społecznie w miejscu, gdzie ludzie bez problemu będą mogli mi napluć w twarz! - napisał na portalu społecznościowym. Wiadomo, że zwierze, które czekało na "Pana" na pełnym słońcu, ma się już dobrze. Poinformowała o tym pracownica schroniska.

Sytuację ostro skomentowała już dziennikarka Karolina Korwin Piotrowska. - Pies ci, chamie, mordę lizał! - napisała na Facebooku. Nie oszczędzała go również Doda. - Gratuluję... - napisała z ironią.

Zobacz: Posłowie zapewnili sobie 500 zł podwyżki!


Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki