Pan Sławek powierzył rozbitą Toyotę zaufanemu mechanikowi. Ten dokładnie obejrzał samochód i ocenił, że szkody są spore – zniszczone zostały elementy karoserii: pas przedni z „grillem”, zderzak, maska, poza tym lampy, chłodnica, alternator, podłużnice i oczywiście poduszki powietrzne.
Nowe czy używane
Mechanik - mechanik wycenił naprawę samochodu:
- zderzak – 4,2 tys. zł,
- pas przedni – 480 zł,
- maska – naprawa i lakierowanie całego przodu samochodu - 3,2 zł,
- lampy – 1,5 tys. zł,
- chłodnica – 150 zł,
- alternator – 900 zł,
- podłużnice – 3 tys. zł,
- osłona silnika – 300 zł,
- poduszki powietrzne – 3,3 tys. zł.
Same części nowe i oryginalne kosztują łącznie 13,830 tys. zł.
Mechanik swoją pracę wycenił wstępnie na 2,2 tys. zł. Naprawy blacharsko-lakiernicze przejmie zakład obok.
Łączny koszt naprawy samochodu to: 19,230 tys. zł. Pan Sławek do kwoty odszkodowania musi więc dołożyć z własnej kieszeni ponad 6 tys. zł.
Spore oszczędności
Mechanik zaproponował panu Sławkowi, żeby zderzak, lampy, alternator, osłonę silnika czy podłużnice kupić używane. Poduszki i chłodnica muszą być nowe.
Ile mniej pan Sławek zapłaci za naprawę dzięki kupnie używanych części?
- podłużnice z pasem przednim – 700 zł, czyli oszczędność 2,780 tys. zł,
- alternator – 300 zł – oszczędność 600 zł,
- zderzak 3 tys. zł – oszczędność 1200 zł,
- lampy – 1300 zł – oszczędność 200 zł,
- osłona silnika – 150 zł – oszczędność 150 zł.
Kupując używane części pan Sławek zaoszczędzi – 4,930 zł.