Żona mówi, że mąż chodzić nie może, a Kiszczak łazi w gaciach po ogrodzie!

2014-04-10 4:00

Oto jak wygląda życie generała rencisty. Klapki, kąpielówki, miękka leżanka i relaks w ogrodzie. Generał Czesław Kiszczak (89 l.) nie sprawia wrażenia obłożnie chorego, a jednak jego żona przekonuje nas, że jest na skraju śmierci i 9 tysięcy złotych renty mu się należy.

- Mój mąż jest bardzo chory. Nie może chodzić, nie może mówić i nie słyszy. Proszę źle o nim nie pisać, bo tyle zrobił dla Polski - mówi w rozmowie z "Super Expressem" żona byłego członka WRON Maria Kiszczak.

Zobacz też: Czesław Kiszczak nie chce emerytury! Ale biedy nie klepie, bo ma 9000 złotych renty

A jednak mimo jej dramatycznych słów generał odpowiedzialny za brutalną pacyfikację kopalni Wujek i wprowadzanie wraz z gen. Wojciechem Jaruzelskim (91 l.) stanu wojennego zdaje się cieszyć całkiem niezłym zdrowiem jak na swój wiek. Skąd takie wnioski? Wystarczy spojrzeć na nasze zdjęcia. Spotkaliśmy go w ogrodzie domu, w którym mieszka. I wcale nie sprawiał wrażenia osoby u kresu życia.

9 tysięcy złotych miesięcznie dla Kiszczaka

Wręcz przeciwnie. O poranku, ciesząc się pierwszymi wiosennymi promieniami słońca, wyszedł ogolić się na zewnątrz, później chwilę pospacerował i położył się zaczerpnąć kąpieli słonecznej. W przeciwieństwie do bliskich jego ofiar, generał może sobie pozwolić na spokojną i dostatnią starość. Jak ujawniliśmy wczoraj, dostaje nawet 9 tysięcy renty miesięcznie. A takich pieniędzy inni seniorzy mogą mu tylko pozazdrościć!!!

Polub se.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki