Żona "Słowika" na na wolności!

2015-10-10 4:00

Sto dwadzieścia tysięcy złotych - właśnie za taką kwotę wyszła w czwartek na wolność Monika B. (53 l.), była żona jednego z bossów mafii pruszkowskiej Andrzeja Z. ps. Słowik (55 l.). Monice B. wciąż jednak grozi do 10 lat więzienia. Ma zakaz opuszczania kraju, zatrzymany paszport i dozór policji. Zdaniem prokuratury to właśnie ona przejęła interesy po mężu i przez lata kierowała gangiem pruszkowskim.

- Jeśli miałbym typować którąś z żon czy partnerek gangsterów na królową mafii, to oczywiście byłaby to pani Monika, była żona "Słowika". Była bez wątpienia jedną z najbardziej wpływowych kobiet w polskim światku przestępczym. Miała na niego znaczący wpływ. Była kobietą zdeterminowaną, przebiegłą w robieniu kariery - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Artur Górski (51 l.), dziennikarz i pisarz, autor bestsellerowej książki "Masa o kobietach polskiej mafii". Historia z udziałem "Słowikowej" ma swój początek w 2001 roku. Według śledczych, kiedy jej były mąż wyjechał do Hiszpanii, by ukryć się przed polskim wymiarem sprawiedliwości, to ona przejęła jego interesy i stanęła na czele własnego gangu. Wskazówek udzielał jej sam "Słowik". To właśnie dzięki namierzeniu ich rozmów telefonicznych Andrzej Z. wpadł i trafił do więzienia. Z kolei "Słowikową" zatrzymano 13 czerwca 2013 roku. Od tamtego momentu siedziała w areszcie śledczym na warszawskim Grochowie. Postawiono jej kilka zarzutów: m.in. kierowania zorganizowaną grupą przestępczą o charakterze zbrojnym i popełnienia licznych przestępstw. Według prokuratorskich akt miała pośredniczyć w handlu narkotykami (m.in. sprzedać 5 kg kokainy za 35 tys. dolarów żonie krakowskiego gangstera) i kierować gangiem, który zajmował się wymuszaniem haraczy i oszustwami finansowymi. W czwartek po wpłaceniu 120 tys. zł kaucji wyszła na wolność. - Oskarżona Monika B. ma zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu oraz dozór policji z obowiązkiem stawiania się pięć razy w tygodniu w komisariacie policji - informuje nas Ewa Leszczyńska-Furtak, rzecznik prasowy ds. karnych Sądu Okręgowego w Warszawie. - Pani Monika B. to jedna z najciekawszych postaci kobiecego świata przestępczego. A do tego bardzo niebezpieczna. Dzięki swojej urodzie i wielkiej inteligencji potrafiła owijać wokół palca wielu mężczyzn. Lubuje się przy tym w luksusie, kocha bogate życie - komentuje nam Jerzy Jachowicz (77 l.), jeden z prekursorów dziennikarstwa śledczego w Polsce.

Zobacz: Najseksowniejsza przywódczyni kartelu zatrzymana! Kochanek wystawił królową mafii

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki