15-latek zmarł po treningu footballu amerykańskiego

2012-07-26 1:09

Zaledwie 15-letni Nick Dellaventura zmarł po treningu footballu amerykańskiego na Staten Island. Był najlepszym zawodnikiem drużyny Vikings z St. Joseph by the Sea High School. Przyczyny śmierci nie są jeszcze znane.

Nic nie zapowiadało, że poniedziałkowy trening footballowy zakończy się tragicznie dla Nicka. Wysoki, dobrze zbudowany, zdrowy chłopak po 90-minutowym treningu w 80-stopniowym upale nagle zaczął mieć problemy z oddychaniem, zasłabł i upadł. Zawodnicy drużyny wezwali karetkę i chłopca przewieziono do szpitala. Czekając na pomoc Nick był jeszcze przytomny i odpowiadał na pytania. Niestety w szpitalu jego stan się pogorszył, temperatura ciała gwałtownie wzrosła, a serce przestało bić. Nastolatek zmarł w Staten Island University Hospital.
Zawodnicy z jego drużyny footballowej są w szoku. Chłopak był bardzo dobrym zawodnikiem i bardzo lubianym kolegą. – Nick był najlepszy. Nie tylko jako zawodnik, ale także jako człowiek – mówi jeden z jego kolegów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki