2-latek walczy o życie. Wjechał prosto w gniazdo os!
2-letni Beckham Reed przeżył piekło. Chłopczyk z Georgii (USA) bawił się ze swoimi kuzynami na podwórku, gdy nagle swoim zabawkowym elektrycznym samochodem wjechał w gniazdo os. Te zaatakowały od razu. Użądliły malucha 150 razy, na całym ciele. Jego rodzice od razu zawieźli go do szpitala, gdzie podano mu morfinę i benadryl, po czym wypisano go do domu. "Powiedzieli, że oddycha prawidłowo, więc nie ma potrzeby zatrzymywania go u siebie" - mówi przyjaciółka rodziny, cytowana przez "The Sun". Horror zaczął się niecałą dobę później, gdy skóra chłopca nagle zrobiła się żółta, a maluch poczuł się znacznie gorzej. Ponownie trafił na oddział ratunkowy.
Chłopiec pogryziony przez osy. W dodatku urodził się z jedną nerką!
Zdiagnozowano u niego niewydolność wielonarządową, obejmującą serce, wątrobę i jedyną nerkę - jedyną, ponieważ chłopiec urodził się tylko z jedną. "Ze względu na jego wiek, wielkość i ilość użądleń, jego mały organizm nie był w stanie poradzić sobie z ilością toksyn w jego organizmie"- mówiła jedna z pielęgniarek. Maluch przebywa na oddziale intensywnej terapii, gdzie jest podłączony do respiratora i dializowany. "Nie ma surowicy na jad os żółtych, więc jedyne, co można zrobić, to wspierać jego organizm, podczas gdy toksyny zostaną wydalone" - "The Sun" cytuje personel medyczny. Chłopcu jest też przetaczana krew, a karmiony jest przez sondę. Lekarze twierdzą, że stan chłopca się poprawia, wciąż jednak nie jest gotowy na odłączenie od aparatury.