pistolet zabawka

i

Autor: Moshe Milner

20-latek z zespołem Downa ZASTRZELONY przez policję. Miał w ręku... plastikowy pistolet

2018-08-03 17:32

Tragiczna pomyłka trzech szewdzkich funkcjonariuszy policji. Zastrzelili oni błąkającego się po Sztokholmie 20-latka, który uciekł z domu. Ofiara to Eric Torrell, 20-letni mężczyzna z zespołem Downa oraz autyzmem. Policjanci usprawiedliwiają konieczność oddania strzału do zabitego, ponieważ miał on nie stosować się do poleceń stróżów prawa a w ręku trzymał on pistolet. Problem w tym, że zrozpaczona matka Erica twierdzi, że była to plastikowa zabawka dla dzieci.

20-latek bez wiedzy swoich rodziców opuścił mieszkanie i zaczął krzątać się po mieście. Miał on swoim plastikowym pistoletem symulować strzelanie do przechodniów. Szybko wezwano policję, która po przybyciu na miejsce zaczęli, według świadków, krzyczeć do Erica, żeby rzucił broń. Gdy ten nie zastosował się do ich poleceń, trzech policjantów zdecydowało się oddać w jego kierunku strzały, które okazały się być śmiertelne.

Prokuratura bada obecnie sprawę śmierci 20-latka. Szwedzka policja jak dotąd nie skomentowała tego tragicznego zdarzenia. Tymczasem pogrążona w żałobie matka w rozmowie z serwisem "Expressen" pytała: - Dlaczego musieli go zabić?! Nie mogli postrzelić w stopę?! Trzech policjantów?! Przecież nie można nikomu zrobić krzywdy plastikową zabawką. Młody człowiek z syndromem Downa i do tego autystyczny – jakim może być zagrożeniem?! Przekonywała ona, jej dziecko nie skrzywdziłoby nawet muchy i dodawała, że zastrzelony poza zmaganiem z poważną niepełnosprawnością miał też duże problemy z mówieniem (jedyne słowo, jakie padało z jego ust, to „mama”).

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki