Najpierw biegunka dopadła męża kobiety. Zaraz po nim na dolegliwości zaczęli skarżyć się kolejni członkowie rodziny i jej znajomi. W końcu wszyscy trafili na ostry dyżur. Lekarze stwierdzili u nich bardzo silne zatrucie. Jak podała miejscowa gazeta "Corriere Del Veneto", dwoje dzieci musiało zostać w szpitalu na dwa tygodnie. Ich stan jest stabilny. Według doniesień policji, przyczyną zatrucia była czekolada w saszetkach, której termin przydatności minął w 1990 roku. Wspomniana babcia kupiła ją pod koniec lat 80. Słodki napój przeleżał w kredensie 25 lat. Na nieszczęście Włochów, 77-latka przypomniała sobie o nim, gdy było już o wiele za późno. Prokuratorzy rozważają postawienie kobiecie zarzutu spowodowania uszkodzeń ciała.
Zobacz: Dożywocie za otrucie teściowej! Andrzej K. rtęcią chciał wykończyć rodzinę żony