Rosyjskie wojska

i

Autor: Twitter/Podolyak_M Rosyjskie wojska

Barbarzyństwo! Rosyjski czołg zmiażdżył samochód. Spłonęło dziecko

2022-03-12 17:33

Rosyjski czołg zmiażdżył w obwodzie zaporoskim na Ukrainie samochód osobowy, w którym znajdowali się rodzice i dziecko; dorośli zginęli, a chłopczyk się spalił . Takie informacje przekazała agencja Ukrinform, powołując się na dowództwo Gwardii Narodowej w regionie.

Rosyjski czołg zmiażdżył w obwodzie zaporoskim na Ukrainie samochód osobowy, w którym znajdowali się rodzice i dziecko. Dorośli zginęli, a chłopczyk się spalił. Na drodze między wioskami Nesterianka i Myrne w powiecie orichiwskim samochód Tavria z cywilami, którzy chcieli opuścić teren niebezpiecznych działań wojennych, zatrzymał się na poboczu. Wtedy na pojazd najechał czołg.  Według Prokuratora Generalnego Ukrainy od początku rosyjskiej agresji na Ukrainę zginęło 79 dzieci, a prawie 100 doznało obrażeń. 

W analizie opublikowanej po 16 dniach walk eksperci Ośrodka Studiów Wschodnich (OSW) Andrzej Wilk, Piotr Żochowski i Sławomir Matuszak zwracają uwagę, że działania sił rosyjskich na Ukrainie stają się coraz bardziej brutalne, jednak Rosjanie nadal nie są w stanie złamać oporu Ukraińców.

Szczątkowe informacje pojawiające się w ukraińskich komunikatach o sytuacji w rejonie walk sprawiają, że całość przekazu coraz częściej jest wewnętrznie sprzeczna. Działania agresora nie wskazują, by utracił on inicjatywę, a ponoszone straty nadal nie uniemożliwiają mu kontynuowania ofensywy na kilku kierunkach równocześnie - ocenia OSW.

 Kwestią otwartą pozostaje, na ile prezentowana przez stronę ukraińską ocena przeciwnika odpowiada stanowi faktycznemu, a na ile ma na celu głównie podtrzymywanie morale własnej armii i społeczeństwa - wskazują eksperci.

płk Maciej Matysiak: Rosja wali się na naszych oczach [Super Raport]

Jak podkreślają, brutalizacji ulegają działania rosyjskich sił okupacyjnych, które skupiają się na terroryzowaniu ludności cywilnej i aresztowaniach osób stawiających opór. Jako przykład działań zastraszających wskazują porwanie i uwięzienie mera Melitopola, który odmówił współpracy z okupantem. Rosjanie nadal nie są w stanie narzucić swojej administracji cywilnej i doprowadzić do złamania oporu społecznego na zajętym terytorium - oceniają analitycy OSW.

Zauważają, że piątkowe spotkanie Łukaszenka–Putin stało się obiektem ukraińskiej operacji informacyjnej, której celem było pogłębienie obaw w społeczeństwie białoruskim co do negatywnych skutków wspierania przez Mińsk rosyjskiej agresji na Ukrainę. W dniu spotkania przywódców Kijów poinformował o rosyjskich samolotach bombardujących wioskę na Białorusi, co jakoby miałoby doprowadzić do wydania przez Mińsk rozkazu ataku na Ukrainę.

Władze ukraińskie podkreślają że Łukaszenka nie może ufać własnej armii, która nie jest przygotowana do prowadzenia działań bojowych, a jej morale jest niskie. Aktywność informacyjna Kijowa zmusiła białoruski resort obrony do kolejnego uspokajającego oświadczenia, w którym zapewniło własne społeczeństwo, że armia białoruska nie wejdzie na Ukrainę - wskazuje OSW.

Sonda
Czy Ukraina wygra wojnę z Rosją?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają