Będzie lżej przyciśniętym przez kredyt

2012-02-11 15:26

Będzie lżej właścicielom domów. W czwartek rząd federalny podpisał historyczną umowę w tej sprawie z 5 wielkimi bankami, które na ten cel przekazały 25 miliardów dolarów. To jedno z największych tego typu porozumień w historii USA.

Ponieważ ugoda została podpisana z pięcioma bankami (Ally/GMAC, Bank of America, Citi, JPMorgan Chase, Wells Fargo) tylko ich klienci odczują znaczną ulgę w opłatach. Do porozumienia doszło, ponieważ rząd federalny wykazał bankowcom, że popełnili mnóstwo błędów proceduralnych przy podpisywaniu umów z klientami. Przez to popadli oni w potworne kłopoty finansowe i mimo, że część pieniędzy za domy spłacili, ostatecznie domy te im zabierano.

Porozumienie zakłada, że pomoc będzie udzielana w zależności od potrzeb konkretnego kredytobiorcy. Część pieniędzy - 17 miliardów - będzie przekazana na refinansowanie pożyczek dla tym właścicieli, którzy maja problemy ze spłatami. Kolejne 3 miliardy trafi do tych, których kredyt przekracza aktualną wartość domu. Spłata raty kredytu ma być w takich sytuacjach dostosowana do aktualnej wartości nieruchomości. Ostatnia cześć - 1.5 miliarda ma trafić do tych (około 750 tys. osób), którzy już stracili domy w wyniku odebrania ich przez banki. Tylko w stanie Nowy Jork jest około 118 tysięcy właścicieli, którzy nie radzą sobie ze spłatami kredytu za dom. Jednak nie wszyscy Amerykanie, którzy mają kłopoty finansowe, będą mogli skorzystać z ulg "załatwionych" przez rząd federalny. Na przystąpienie do tego programu muszą zgodzić się władze stanowe, jednak już dziś wiadomo, że Oklahoma odmówiła partycypowania w nim.

Porozumienie ma jednak krytyków. Wskazują oni, że jest ono wysoce niepedagogiczne, bo uczy nieodpowiedzialności. Problem z odbieraniem domów polegał między innymi na tym, że banki - celowo - nie sprawdzały zdolności kredytowej potencjalnych kredytobiorców. Kredytobiorców, którzy w dużej części wiedzieli, że takiej zdolności nie posiadają. Potwierdzają to wręcz dane federalne. Teraz osoby takie są wynagradzane za swoją lekkomyślność a nawet celowe zatajenie braku wystarczających dochodów. Wskazuje się jednocześnie, że porozumienie nieprzypadkowo podpisano w roku wyborów prezydenckich.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki