Białoruś: Zamachowcy podejrzani o udział w masakrze w metrze zatrzymani

2011-04-12 14:47

W Mińsku zaostrzono środki bezpieczeństwa, a milicjanci i prokuratorzy dwoją się i troją, by złapać psychola, który w poniedziałek zdetonował bombę w metrze w stolicy Białorusi. W eksplozji zginęło 12 osób, a 150 odniosło obrażenia. Prokuratura Generalna schwytała już kilka osób, które mogły mieć związek z zamachem. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych sporządziło portrety pamięciowe dwóch terrorystów.

Do masakry doszło na stacji Oktiabrskaja, na skrzyżowaniu dwóch linii mińskiego metra. Bomba sporządzona z prochu o sile pięciu kilogramów trotylu wybuchła w ostatnim wagonie kolejki raniąc pasażerów. Według KGB ładunek zawierał gwoździe i metalowe kulki. Zginęło 12 osób, a prawie 150 zostało rannych.

Władze Białorusi nie mają wątpliwości, że eksplozja jest wynikiem zamachu terrorystycznego, ale jak na razie żadna z organizacji nie przyznała się do masowego zabójstwa w metrze.

Patrz też: ZAMACH BOMBOWY na Białorusi: Masakra w metrze

Prokuratura Generalna zatrzyma kilka osób, które mogły maczać palce w wybuchu bomby, ale główny sprawca zamachu wciąż jest na wolności. MSW ma portrety pamięciowe kolejnych dwóch terrorystów.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki