Burmistrz faworyzuje żółte taksówki? Uber na cenzurowanym

2015-07-18 2:00

Zdaje się, że Bill de Blasio mocno podpadł właścicielom Ubera, popularnego serwisu taksówkowego zamawianego poprzez specjalną smartphone'ową aplikację. Powód? Burmistrz popiera bowiem plan Rady Miejskiej ograniczenia liczby samochodów, jakie mają się znajdować we flocie tak Ubera jak i innego serwisu limuzynowego (tzw. black & livery cars) – donosi „amNewYork”.

Zdaniem przedstawicieli Ubera oraz zatrudnionych w firmie kierowców, burmistrz i radni faworyzują w ten sposób miejskie żółte taksówki. Od czasu, kiedy po ulicach metropolii jeżdżą „ubery”, drastycznie spadła liczba osób korzystających z yellow cabs. Politycy w City Hall chcą narzucić ograniczenia liczby wszystkich posiadanych samochodów serwisu limuzynowego oraz ustanowić limit w jakim czasie o ile aut mogłyby one zwiększyć flotę. – To spowoduje, że 10 tysięcy osób nie będzie miało zatrudnienia, klienci będą dłużej czekać na serwis – twierdzi David Plouffe, doradcza strategiczny Ubera. Uważa również, że w ten sposób nowojorczycy będą zmuszani do korzystania z żółtych taksówek. A te – jak wiemy – są droższe. Na dodatek miejska komisja ds. taksówek i limuzyn rozważa wprowadzenie podwyżki za kurs z Manhattanu na lotnisko JFK. Stałą opłatę chcą zwiększyć o 4.50 dol.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki