Conrad Murray oskarżany o śmierć Jacksona

2011-09-28 4:10

Wczoraj w Los Angeles w Stanach Zjednoczonych rozpoczął się jeden z najgłośniejszych procesów ostatnich lat. Na ławie oskarżonych zasiadł osobisty lekarz Michaela Jacksona (†50 l.), który podejrzany jest o nieumyślne spowodowanie śmierci króla muzyki pop. Prokuratorzy swoje wystąpienie zaczęli od ujawnienia szokujących zdjęć ciała zmarłego piosenkarza na szpitalnym łóżku.

Ten proces budzi w USA wielkie emocje. Na sali sądowej zjawiła się niemal cała rodzina Jacksona, a przed gmachem budynku zgromadziły się dziesiątki fanów, domagających się ukarania Murraya.

- Michael Jackson dosłownie oddał swoje życie w ręce Conrada Murraya. Dowody pokazują, że zaufanie Jacksona było źle ulokowane i kosztowało go życie - dowodził w mowie początkowej prokurator David Walgren. Prokuratura zarzuca Murrayowi, że spowodował śmierć króla pop, podając mu środek usypiający propofol, a potem nie monitorował jego stanu, co doprowadziło do śmierci Jacksona 25 czerwca 2009 roku.

Obrońcy kardiologa twierdzą, że Jackson był uzależniony od środków nasennych i sam zaaplikował sobie śmiertelną dawkę propofolu.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki