Wyroby zostały opatrzone etykietą „produkt dizajnerski”. W czerwcu inspektorzy apelowali do właścicieli sklepów, by wycofali kontrowersyjne słodycze ze sprzedaży. Teraz grozi im kara do 65 tys. euro - czyli w przeliczeniu na polskie złotówki - jest to aż 275 tysięcy złotych!
Takich "sprośnych słodyczy" można znaleźć więcej. Na stronach internetowych można kupić m.in. czekoladowe penisy (naturalnej wielkości!), cycate tabliczki czekolady (tak, są w kształcie kobiecych piersi!), żelki w kształcie penisa, jadalne flamastry, którymi można pisać po ciele swojego partnera, a także lizaki w kształcie waginy.
Co sądzicie o takich sprośnych słodyczach? Fajny pomysł, a może już przegięcie? Słowacka Inspekcja Handlowa zareagowała słusznie tak ostro w tej sprawie?
Zobacz też: Wredna ciotka żąda odszkodowania od 12-letniego bratanka, bo przypadkiem zwichnął jej nadgarstek