Do szkoły po... tabletkę poronną

Jak donosi Fox News, wystarczy włożyć do maszyny 25 dolarów i otrzyma się za to tzw. „morning-after pill”, czyli pigułkę, do 72 godzin po stosunku usuwa zapłodniony zarodek. Ten dość nietypowy sposób rozprowadzania pigułki na terenie uczelni stał się teraz tematem dość gorącej debaty, do której włączyły się władze federalne, zastanawiając się czy, aby nie przekroczono tutaj granicy zbyt łatwej dostępności pigułki. Tym bardziej, że na terenie kampusu Shippensburg University – publicznej uczelni, w której uczy się ponad osiem tysięcy studentów – można również z maszyn kupić... testy ciążowe i prezerwatywy.
Podczas, gdy niektórzy rodzice i przedstawiciele federalnego urzędu ds. leków uważają, że jest to niewłaściwe postępowanie, to władze uczelni uważają, że nie łamią prawa. – Nasi uczniowie mają dawno ukończone 17 lat, a „morning-after pill” według prawa jest dostępna dla każdego, bez recepty, po ukończeniu właśnie 17 lat – mówią przedstawiciele szkoły.
Większość studentów jest również zadowolona z maszyn ze środkami antykoncepcyjnymi. – Uważam, że jest to świetny pomysł. Wiele osób wstydzi się pójść do apteki, by kupić takie środki. W taki sposób może to zrobić bardziej anonimowo – powiedziala telefizji Fox jedna ze studentek, Chelsea Wehking.