Najnowsze decyzje administracji Donalda Trumpa uderzają w Wenezuelczyków, Afgańczyków, Haitańczyków i innych uchodźców. Chodzi o cofnięcie ochrony przed deportacją dla dziesiątek tysięcy migrantów z krajów objętych kryzysami humanitarnymi i politycznymi. Jak podaje "The New York Times", Sąd Najwyższy USA zezwolił administracji Trumpa na cofnięcie programu ochrony czasowej (TPS) dla prawie 350 tys. Wenezuelczyków. Decyzja zapadła w odpowiedzi na nadzwyczajne wniosek administracji, choć nadal toczy się osobna sprawa dotycząca tej samej grupy migrantów. Spór dotyczy zarówno programu TPS, jak i tzw. humanitarnej zgody na wjazd.
Równolegle toczy się kilka innych postępowań sądowych. W jednej z nich, złożonej w Massachusetts w lutym, zakwestionowano m.in. zablokowanie przez administrację Trumpa możliwości ubiegania się o pobyt stały dla osób objętych humanitarnym wjazdem. Chodzi m.in. o prawie 500 tys. osób z Kuby, Haiti, Nikaragui i Wenezueli, którym wcześniej zezwolono na pobyt z powodów humanitarnych lub w interesie publicznym.
„Pozew kwestionuje działania administracji Donalda Trumpa, która radykalnie ograniczyła szerokie uprawnienia przyznane w przeszłości przez Kongres” – cytuje treść pozwu NYT.
Ograniczenia dla uchodźców z programów Bidena. Co dalej? Popłoch w USA
Nowy pozew, złożony 7 maja 2025 roku, dotyczy cofnięcia ochrony czasowej dla Afgańczyków (od 20 maja) i Kameruńczyków (od 7 czerwca). Zdaniem prawników, decyzja DHS (Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego) została podjęta z pominięciem obowiązującej procedury i może być motywowana uprzedzeniami rasowymi. Jak podkreślają w pozwie, administracja nie dotykała podobnych mechanizmów ochronnych w przypadku białych migrantów z RPA, co – ich zdaniem – może świadczyć o selektywnym podejściu. Oddzielna sprawa dotyczy jeszcze migrantów z Haiti. Jak podkreśla NYT, pozew opisuje dramatyczne warunki w tym kraju: „ciągła przemoc gangów, zabójstwa, choroby zakaźne, głód i całkowity rozpad systemu opieki zdrowotnej”. Prawnicy wnioskowali, by sąd w Nowym Jorku natychmiast zablokował działania administracji.
Jedna z kluczowych spraw dotyczy także uchodźców z Afganistanu i Ameryki Łacińskiej, którym grozi cofnięcie prawa do wjazdu na podstawie U.S. Refugee Admissions Program. Program ten, ustanowiony w 1980 roku, miał umożliwiać osiedlenie uchodźców z już zatwierdzonymi planami podróży. Sąd federalny początkowo zablokował zawieszenie programu w lutym, ale w marcu sąd apelacyjny częściowo uchylił tę decyzję. W wyniku tego, rząd został zobowiązany do indywidualnego rozpatrywania przypadków i natychmiastowego przyjęcia 160 osób, które miały bilety na przylot przed 20 stycznia.
Choć decyzja Sądu Najwyższego w sprawie TPS dla Wenezuelczyków jest już wykonawcza, inne sprawy nadal się toczą. Jak zauważa The New York Times, los dziesiątek tysięcy uchodźców wciąż pozostaje w zawieszeniu – a polityka deportacyjna prezydenta Trumpa będzie jednym z najważniejszych punktów sporu przed wyborami.
Zobacz galerię zdjęć: Donald Trump w Arabii Saudyjskiej. Wyznawcy Islamu zachwyceni
