Litewskie władze ogłosiły, że uzbrojone białoruskie drony wleciały na teren Litwy. Chcą wsparcia NATO
Drony z ładunkami wybuchowymi nadleciały nad Litwę od białoruskiej strony? Takie sensacyjne stwierdzenia padły z ust przedstawicieli władz w Wilnie. Brzmi to bardzo poważnie, a Litwini apelują już o wsparcie ze strony sojuszników z NATO polegające na wzmocnieniu obrony powietrznej. Jak relacjonują władze litewskie, w ubiegły poniedziałek na Litwę z Białorusi wleciał bezzałogowy statek powietrzny. Znaleziono go dopiero po czterech dniach na poligonie w rejonie jonawskim. Co gorsza, dron zawierał ładunek wybuchowy. Unieszkodliwiono go na miejscu. Nie był to pierwszy raz, bo także 7 lipca bezzałogowy statek powietrzny wleciał na Litwę z Białorusi w pobliżu zamkniętego punktu kontroli granicznej w Szumsku.
ZOBACZ TEŻ: Łukaszenka: Polska i kraje bałtyckie stają się poligonem wojskowym. "Chcą ponownie zniknąć z mapy"
Prokurator generalna Litwy powiedziała, że nad Litwę nadleciały tak zwane drony Gerbera
Prokurator generalna Nida Grunskienė ogłosiła, że w obu przypadkach były to tak zwane drony Gerbera, czyli proste rosyjskie bezzałogowe statki powietrzne służące jako urządzenia rozpoznawcze lub nośniki materiałów wybuchowych. Na wieść o takich wstępnych wynikach śledztwa litewski minister spraw zagranicznych Kestutis Budrys poinformował o zdarzeniach w swoim kraju sojuszników z NATO. „Zwróciłem uwagę na to, że to nie tylko litewska przestrzeń powietrzna, nie tylko litewskie bezpieczeństwo, to przestrzeń powietrzna NATO, bezpieczeństwo NATO, a także bezpieczeństwo Unii Europejskiej” – powiedział polityk.„Ponadto, dzisiaj wspólnie z ministrem obrony narodowej podpisaliśmy list do Sekretarza Generalnego NATO, zwracając uwagę na ten incydent i domagając się dodatkowych środków obrony powietrznej” – dodał szef MSZ Litwy. „Jedną z rzeczy, o które będziemy prosić, jest rozmowa o rozmieszczeniu na naszym terytorium dodatkowych, nawet eksperymentalnych, zdolności i przetestowanie możliwości działania w zmieniających się warunkach” – powiedziała minister obrony narodowej Dovile Szakaliene. W tej sprawie zostało wysłane pismo do Sekretarza Generalnego NATO Marka Ruttego.